niedziela, 5 kwietnia 2009

Jajka pomalowane

Przygotowania do świąt idą pełną parą. Kartki świąteczne wypisane, jajka pomalowane, bak napełniony. Staramy się, bezskutecznie, trwać przy naszym postanowieniu, że nie będziemy myśleć o mieszkaniu aż do świąt.

Bezskutecznie dlatego, że Tata był wczoraj w ostatnim, przed czwartkowym wyjazdem, umówionym do oglądania mieszkania. I okazało się, że nie jest to może, opisywane przez nas wcześniej, mieszkanie idealne, ale posiada niemal wszystkie jego cechy. Poza dwiema. Po pierwsze, nie ma piwnicy czy też, jak kto woli, komórki lokatorskiej, choć posiada oddzielny, zamykany garaż ze sporą wnęką, gdzie spokojnie zmieszczą się rowery, kilka regałów, stare łóżko, stół i kilka krzeseł, więc ujdzie. Po drugie, jest trochę droższe niż limit zakładany przez "Rodzinę na swoim", mimo, że limit wzrósł. Tak, jest w naszym zasięgu, nawet jeśli nie zdecydujemy się na pomoc rządu, ale nie będziemy mieli możliwości wykończenia go. A przecież, nie po to się kupuje mieszkanie, żeby potem mieszkać na betonie przez 30 lat, do czasu spłaty kredytu. Choć i takie myśli chodzą nam po głowach. Co ciekawe, mieszkanie jest z rynku wtórnego, ale nie wykończone - nadal w stanie deweloperskim.

Nie pozostaje nam nic innego, jak próba negocjacji ceny. Jeżeli się nam powiedzie, to szybciutko załatwiamy kredyt, finalizujemy transakcję, i bierzemy się za malowanie ścian, meblowanie wszystkich trzech pokoi, siedzenie w niedzielne popołudnia na balkonie z widokiem na zieleń, montowanie półek w garderobie i spiżarni, instalację wanny, układanie 63 metrów kwadratowych podłóg i wiele, wiele innych cudownych czynności, o których nie możemy obecnie przestać myśleć. Żeby się tylko udało. Macie może jakiś sprawdzony sposób na zbicie ceny?

I w takim właśnie stanie wewnętrznego chciejstwa oczekujemy na nadchodzące kilka dni wolnego. Korzystamy z wiosny, spacerując nad stawami, wdychając świeże powietrze i delektując się ciepłymi promieniami słońca. Bardzo się staramy nie myśleć o mieszkaniu. Naprawdę.

1 komentarz: