Czym warto się zająć jeśli chcesz poradzić sobie z lękowym stylem
przywiązania
-
Zgodnie z obietnicą znajdziesz poniżej listę zakresów, którymi należy się
zająć, jeśli chcesz sam poradzić sobie z lękowym stylem przywiązania.
Pamiętaj,...
czwartek, 18 kwietnia 2013
To już jutro!
Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale...
Już jutro przeprowadzamy się do naszego m! Dzięki niesamowitemu wsparciu, które uzyskaliśmy z każdej strony a szczególnie od szwagrów, wykończyliśmy mieszkanie i nie daliśmy się przy tym wykończyć. Co więcej całość trwała bardzo krótko. Szast, prast i po sprawie. Wiadomo - zostało jeszcze kilka drobiazgów - ale łazienka i kuchnia są. Dlatego mamy na jutro zamówioną ekipę i według planu już wieczorkiem będziemy u siebie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No ładnie. Dobrze mieć takich szwagrów. Gratulacje! Teraz tylko parapetówkę zorganizować et voilà!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ja się przeprowadzałam z moim mężem. Nie mogłam się doczekać:) Tyle zamieszania. Tyle zmian. A jeszcze mamy małe dziecko. Wiec był nam w ogóle potrzebny nawet psycholog dzięcięcy. Wrocław to spore miasto, w którym mieszkaliśmy w bloku. Dla naszej małej Zuzi było małym szokiem przeprowadzka do dużego domu na przedmieściach. Ale wszystko zakończyło się dobrze. U nas parapetówka była w pierwszym tygodniu:)
OdpowiedzUsuńhehe, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNie chcę być niemiły i źle zrozumiany, ale zazdroszczę. Też już bym sie chciał przeprowadzić na swoje, ale jeszcze minimum rok...
OdpowiedzUsuńWielki dzień :D
OdpowiedzUsuńZ przestrzeni lat nie napisałbym że to był wielki dzień. Raczej jak każdy normalny.
OdpowiedzUsuń